Nowe fakty w sprawe końskiego wybryku z wtorku, 21 października. Nie dość, że koń bez opiekuna nie zastosował się do przepisów ruchu drogowego, to jeszcze przebiegł po masce samochodu!
Dzisiaj w około godziny 15:00 na rondzie "Żołnierzy Wyklętych", obok marketu "Aldi" doszło do niegroźnej kolizji. Koń bez opiekuna uderzył w prawidłowo jadący samochód osobowy marki "Citroen". Nikt w pojeździe nie ucierpiał, a samochód doznał niewielkich uszkodzeń. Koń zbiegł z miejsca zdarzenia.
Policjanci z udziałem przechodniów zatrzymali konia na ul. Mierniczej, przy skrzyżowaniu z ul. Pocztową.
Na szczęście koń posiadał na łbie kantar co ułatwiło przytrzymanie go. Właścicielka, niestety poniesie konsekwencje końskiego wybryku.
- 21 października o godz. 15:15 w okolicy ronda przy ul. Piastowskiej, Bielawskiej i Szpitalnej doszło do niecodziennego zdarzenia drogowego z udziałem konia i samochodu osobowego. Jak ustalili policjanci z ruchu drogowego 36-letniej kobiecie zerwał się koń, którym jechała i uciekł w stronę Rynku. W trakcie ucieczki koń przebiegł po masce samochodu Renault Megan, kierowany przez 22-letnią kobietę. Policjanci zatrzymali spłoszone zwierzę na ul. Pocztowej i przekazali właścicielce. Nikomu nic się nie stało, a 36-letnia właścicielka konia został ukarana mandatem karnym z art. 77 kw - niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia - komentuje podinsp. Mariusz Furgała z KPP Dzierżoniów.