Dzieciom z Piławy Górnej nie brakuje odwagi. Niedawno, gdy zwiedzały okolicę, spotkały się ze skarbnikiem kopalni w Nowej Rudzie. Pouczająca wizyta w muzeum górnictwa i przejazd pierwszą w Polsce podziemną kolejką to atrakcje turystyczne przygotowane w ramach akcji "Lato w Mieście".
Turyści w Nowej Rudzie mogą zobaczyć zachowane w doskonałym stanie dziewiętnastowieczne obiekty przemysłowo-wydobywcze. Nadziemny kompleks górniczy ma unikalne na świecie piece i wieże szybowe. Najwięcej atrakcji czeka jednak pod ziemią. Młodzi piławianie, zanim weszli do wyrobisk górniczych o długości ponad 700 m, w 4 salach wystawowych obejrzeli eksponaty ze wszystkich dziedzin górnictwa podziemnego. Modele maszyn i sprzęt zabezpieczający z rozmaitymi typami ładunków strzałowych czy aparatów ucieczkowych wzbudzały podziw nie tylko u chłopców…
Największych emocji dzieci spodziewały się jednak po półtoragodzinnej trasie podziemnej. Zaopatrzone w hełmy i akumulatorowe lampy górnicze szły na spotkanie z przygodą. W kopalni można było wszystkiego dotknąć, przesunąć czy podnieść, aby choć trochę doświadczyć górniczego trudu. Przewodnik dokładnie wytłumaczył też podstawowe pojęcia stosowane w górnictwie. Na przykład "sztolnia, przodek, urobek, spąg, strop" czy "ociosy" przydały się w zrozumieniu struktury kopalni, sposobu eksploatacji węgla i pracy górnika.
Spotkanie ze skarbnikiem, strzegącym podziemnych tajemnic, wprowadziło zwiedzających w świat legend i dawnych obyczajów. Nie wszystkie metody pozyskiwania "czarnego złota" spodobały się jednak małym turystom. W noworudzkiej kopalni pracowały również konie i dzieci. Konie żyły średnio 5 lat i nigdy nie wyjeżdżały na powierzchnię. Duże wrażenie na zwiedzających zrobiły inne pamiątki z przeszłości. Chyba największą atrakcją okazały się skamieniałe pnie drzew sprzed ponad 250 mln lat. Do jednego dostali się chodnikiem, drogą wydrążoną w pokładzie, który zapadał się pod kątem 16-23 stopni. Turyści dotarli do bardzo wysokiej ściany, gdzie mogli podziwiać skamieniałą araukarię. Te iglaste rośliny osiągały kiedyś duże rozmiary, a dziś są hodowane w doniczkach. Tylko w Australii i Nowej Kaledonii dorastają do wielkości dorodnego, 60-metrowego drzewa.
Powrót podziemną kolejka zakończył trasę turystyczną. Pociąg, który niegdyś służył do przewozu górników, składa się z lokomotywy i trzech wagoników. Może pomieścić jednocześnie 36 osób. Już na zewnątrz kopalni dzieci odwiedziły sklepik z pamiątkami i przepiękną biżuterią wykonaną z minerałów zebranych nie tylko w Sudetach. Rozentuzjazmowane wymieniały się wrażeniami przy grillu. We wtorek 15 lipca poznają kolejną tajemnicę Gór Sowich. Środowiskowe Ognisko Wychowawcze zaprasza chętnych codziennie, do końca lipca, od godziny 9:00 do 13:00. Przypomina jednocześnie o wcześniejszych zapisach na wycieczki.