Rodzice odliczają dni w kalendarzu i złotówki w portfelu. Początek nowego roku szkolnego to wydatki i to bardzo duże. Co zrobić, zadłużyć się?!
Dziś uczeń musi mieć niemalże cały komplet nowych książek. To wymysł Ministerstwa Edukacji Narodowej, Kuratorium Oświaty oraz samej kadry pedagogicznej. To oni wybierają podręczniki z puli materiałów przypisanych danemu programowi nauczania. I to nie ilość decyduje, a ich cena stanowi największy problem, która jest co roku wyższa. Tak jak w przypadku książek do nauki j. angielskiego, jednych z najdroższych na rynku (komplet około 100zł.).
A wyprawka to nie tylko podręczniki. W jej skład wchodzą jeszcze przybory szkolne, które także do najtańszych nie należą. Co mają zrobić rodzice? Zadłużyć się, żeby kupić dziecku książki?! Dodatkowo trzeba opłacić komitet rodzicielski, ubezpieczenie, a i nieraz tzw. "klasowe’".
Część rodziców na pewno zdecyduje się na zakup podręczników używanych. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - są dużo tańsze. Większość samorządów proponuje różne formy dofinansowanie wyprawki szkolnej.
Przykładowo podręczniki dla I klasy szkoły podstawowej są darmowe. Pakiet książek dla kl. II to ponad 300 złotych. Do klas IV-VI komplety książek - 400 zł. Podręczniki do gimnazjum w zależności, czy z ćwiczeniami, czy bez to wydatek około 400 zł. Podobnie jest z ceną podręczników do szkół średnich.
Zobacz jak obniżyć koszta wyprawki szkolnej:
Podręczniki dla uczniów-może być taniej