Dzierżoniów

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Biznes i inwestycje

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę

Odbijanie karty RCP w pracy za kolegę. Czy nadal panuje zły zwyczaj w polskich firmach?

Redakcja, 25.02.2016, 22:59

Człowiek ma swoją świadomość i jeśli jest wychowywany w wolnym społeczeństwie, bez dyktatury, bez strachu o własne życie, zawsze może kombinować, jak tu być mądrzejszym od swojego szefa.

← REKLAMA

"Na złodzieju czapka gore"

Odbijanie karty RCP, to niejako kradzież czasu pracy, za który nieobecny pracownik dostaje pieniądze (przepisy prawa jasno określają, iż rejestracja czasu pracy pracowników jest wymagana w każdym przedsiębiorstwie). Może to wydawać się dziwne, jednak w nas - Polakach - pozostało przeświadczenie o dawnym, PRL-owskim przysłowiu: "Czy się śpi, czy się leży, to wypłata się należy". Polak nie lubi być do niczego zmuszany, a jeśli tak się dzieje, potrafi odpłacić pięknym za nadobne. Nie jesteśmy zdyscyplinowani jak np. Chińczycy, czy dokładni, jak Niemcy.

Ale mamy swój honor i jeśli chcemy, potrafimy pracować równie dobrze, a nawet lepiej niż wyżej wymienieni. A dlaczego? Ponieważ do pracy używamy swojej inspiracji, a nie tylko posłuszeństwa, czy dokładności. W dziejach świata Polska miała swoje kolonie w XVII w. Może nie każdy o tym wie, ale to właśnie Polaków wspomina się do dziś jako najbardziej liberalnych kolonizatorów, którzy nie narzucali swojej religii, szanowali tubylców i nie używali wobec nich siły, uznając ich jako osoby wolne. Inne kraje pomimo swojej dokładności, czy posłuszeństwa, często zniewalani tubylców i traktowali jak bydło. Niestety archetyp Polaka, to archetyp jakby pijaka. W czasach wojny szafowanie życiem, bohaterstwo, machanie szabelką, a w czasach pokoju zawiść, zazdrość, donosicielstwo. Czyli, jak ktoś po imprezie na wielkim kacu.

Jak to jest dziś w polskich firmach?

To wszystko zależy od tego, jak się naszemu koledze z pracy powodzi. Jeśli jest mu gorzej niż nam samym (np. finansowo, czy też rodzinnie - żona go zdradza, a on o tym nie wie, czy dzieci zeszły na złą drogę postępku i naruszania prawa) oczywiście podbijemy mu kartę. Jeśli jednak poczujemy, że ma łatwiej w życiu, no - to wtedy sprawa już nie jest taka prosta. Bardzo łatwo to wytłumaczyć. Ponieważ, jeśli komuś się polepsza, to nam automatycznie się pogarsza, choćbyśmy mieli takie same majątki, czy problemy. A jeśli nam się pogarsza, to już nie ma tak lekko. "Niech sobie kolega znajdzie innego idiotę, który podbije za niego kartę w pracy, na pewno to nie będę ja". W polskich firmach nie jest to stwierdzone jednoznacznie. To wszystko zależy od odrębnego człowieka, oraz proszącego.

Wiadome jest, że o pracę nie łatwo. Gdybyśmy mieli się narażać na zwolnienie, na pewno nie zrobilibyśmy tego. Chyba, że pracodawca to wyzyskiwacz i krętacz, wtedy fajnie jest mu dokopać. Takie myślenie, to spuścizna PRL-u. Tak szybko się od niego nie uwolnimy. Potrzeba jeszcze wielu dekad, wielu pokoleń, aby PRL-owskie przyzwyczajenia zastały zapomniane. Choć trudno jest zniszczyć tożsamość narodową - szczególnie polską - można ją niejako nagiąć, zaszczepiając cechy innych narodów, które tutaj się wżeniają. Samo nagięcie nie wystarczy. Polak robi co chce i kiedy chce. Jeśli się mu zabrania, wtedy jest jeszcze gorzej. Najlepiej negocjować i próbować się dogadać. Siłą nic się nie zdziała. I o tym powinni wiedzieć pracodawcy, którzy zakładają firmy w Polsce.

Artykuł powstał przy współpracy z z firmą PTC SECURITY SYSTEMS dostawcą rozwiązań z zakresu rejestracji czasu pracy. Więcej na stronie firmowej http://biofinger.pl/

Fot. WP

Najnowsze ogłoszenia

W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Dz-ow.pl
zamknij
okanuluj