W sobotę, 20 grudnia tuż przed godziną 3:00, na ul. Brzegowej w Dzierżoniowie w wypadku samochodowym zginął 24-letni mężczyzna. Z kolei sprawca zdarzenia, który kierował samochodem bez uprawnień i pod wpływem alkoholu, ze złamanym kręgosłupem leży w szpitalu.
Do wypadku doszło, prawdopodobnie ze względu zbyt dużą prędkość auta, którym poruszali się mężczyźni. Możliwe, że młody kierowca samochodu ma poważny uraz kręgosłupa.
Aktualizacja:
- 20 grudnia tuż przed godziną 03:00 oficer dyżurny dzierżoniowskiej komendy został zaalarmowany o wypadku drogowym do jego doszło na wysokości budynku nr 113 przy ul. Brzegowej w Dzierżoniowie. W wyniku podjętych czynności ustalono, że 23-letni mieszkaniec Dzierżoniowa, kierując samochodem BMW nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w słup energetyczny. Z uwagi na uszkodzenia pojazdu kierowca wraz z pasażerem pozostawali uwięzieni wewnątrz samochodu. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu ratowniczego, strażacy wydobyli z pojazdu kierującego, którego przewieziono do Szpitala w Dzierżoniowie. Drugi z mężczyzn, 24-letni dzierżoniowianin, który siedział na przednim fotelu pasażera poniósł śmierć na miejscu. U 23-letniego kierowcy lekarze stwierdzili złamanie kręgosłupa i paraliż kończyn dolnych. Badanie krwi na zawartość alkoholu wykazało, że mężczyzna ten miał w organizmie 2,01 promila - poinformował nas podinsp. Mariusz Furgała, oficer prasowy dzierżoniowskiej policji.
Kierujący BMW, 23-latek nie posiadał nigdy uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Policyjne czynności przeprowadzone na miejscu zdarzenia wykazały, że kierowca i pasażer nie używali pasów bezpieczeństwa. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora. Sprawcy wypadku grozi kara do 12 lat więzienia