Przed sądem rejonowym 14 marca w Dzierżoniowie ruszył proces cywilny jaki wytoczyła rodzina zmarłego pacjenta miejscowemu szpitalowi. Mężczyzna zmarł w 2006 roku podczas operacji, gdyż na sali zabrakło prądu, a nie zadziałało zasilanie awaryjne. Lekarze walczyli o jego życie przy włączonych latarkach i telefonach komórkowych. Mężczyzny nie udało się uratować. Rodzina żąda kilkudziesięciu tysięcy odszkodowania.
- Proces karny zakończył się w 2014 roku wyrokiem skazującym, za błędy w organizacji pracy placówki i niezapewnienie odpowiedniego sprzętu, a za tym poszedł proces cywilny rodziny pacjenta. Złożyliśmy wniosek o powiadomienie ubezpieczyciela o rozpoczęciu procesu cywilnego, będziemy teraz czekać na jego stanowisko, gdyby zapadł wyrok nie korzystny dla szpitala to naturalną rzeczą jest , że będziemy musieli pokryć koszty. Wydarzenie miało miejsce dziesięć lat temu kiedy nie funkcjonowała jeszcze spółka, faktem jest że jesteśmy narzędziem prawnym i z punktu widzenia sądu odpowiadamy jako instytucja - mówi Maciej Smolarz Prezes Zarządu, Dyrektora Szpitala Powiatowego w Dzierżoniowie.
W 2006 roku szpital wykupił polisę ubezpieczeniową, która obejmowała likwidację szkód powstałych wobec osób trzecich.
- Chciałem podkreślić, iż nie uchylamy się od odpowiedzialności i mam nadzieje, że dojdzie do szybkiego rozstrzygnięcia tej sprawy. W naszym interesie jest pokazać, iż te zabezpieczenia jakie są w tej chwili nie pozwalają , aby sytuacja mogła się kiedykolwiek powtórzyć. Kiedy spółka powstała w 2008 roku zostały poczynione wszystkie kroki, aby wymienić ten agregat prądotwórczy, a dodatkowo jest zabezpieczanie akumulatorowe - alternatywne - dodaje.
Dzisiaj odbył się pierwszy termin sprawy cywilnej, kolejny został wyznaczony na 9 maja tego roku. Rodzina zmarłego walczy o 37 tys. zł. oraz po 25 tys. zł na rzecz każdego z czworga dzieci zmarłego z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty.
- Rodzina zmarłego pacjenta wniosła pozew o zadośćuczynienie na rzecz żony zmarłego. Pozwanym na razie jest tylko Starostwo w Dzierżoniowie, a pozostaje jeszcze ubezpieczyciel, który przejmuje zobowiązania finansowe, dlatego na pierwszej rozprawie Sąd postanowił zawiadomić o toczącym się postępowaniu Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A. jako ubezpieczyciela w celu umożliwienia udziału w procesie - mówi sędzia Agnieszka Połyniak z Sądu Okręgowego w Świdnicy.