Dzierżoniów

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Powiat

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę

Muzyczny kameleon

Redakcja, 14.03.2014, 15:03

Do artykułu dołączona jest fotogaleria
Czytelnicy zamieścili 1 komentarz
1

Na początku marca, odbyła się kolejna edycja Klubowego Grania w dzierżoniowskim DOK-u. Artyści poza świetnym występem, specjalnie dla naszego portalu, zgodzili się na krótki wywiad i przegląd ich historycznych dokonań.

← REKLAMA

Jako pierwszy, wystąpił pochodzący z Wrocławia, zespół Headline Crack. Muzyka z pogranicza alternatywnego rocka, laureaci Muzycznej Bitwy Radia Wrocław, w której to zajęli 2. miejsce. Udział w konkursie zespół wspomina tak:

- Dało nam to dodatkowego kopa do pracy, na pewno staliśmy się dzięki temu bardziej rozpoznawalni. Wiele się też nauczyliśmy, wiemy już co robimy źle i nad czym musimy popracować - mówi Piotr Antas, gitarzysta zespołu.

Muzycy przyznają jednak, że koncert podczas Muzycznej Bitwy, nie był ich najlepszym występem.

- Dzisiejszy koncert był chyba naszym najfajniejszym, nie ważne, że przyszło mało osób ale pierwszy raz komuś zależało na tym, abyśmy zagrali dobry koncert. Organizacja była naprawdę dobra - komentuje Piotr Antas.

Faktycznie, trzeba przyznać, że na koncercie było bardzo mało osób, jednak wydaje się, że każdy z przybyłych dobrze się bawił. Ani zespołu, ani późniejszej gwiazdy wieczoru - Krzysztofa Zalewskiego - nie zraziła frekwencja przybyłych.

Zespół Headline Crack, nie chce spocząć na laurach i planuje dużo ćwiczyć, skupić się na grze i koncertować, oraz znaleźć wydawnictwo.

- Chcielibyśmy utrzymywać się z muzyki, zrobić dobrą płytę, żeby ktoś powiedział, że to jest naprawdę dobre. To jest naszym największym muzycznym marzeniem - mówi Przemek.

Jako gwiazda wieczoru, wystąpił Krzysztof Zalewski. Zwycięzca drugiej edycji Idola, wtedy młody, długowłosy fan metalu, teraz, po dziesięciu latach, zupełnie odmieniony mężczyzna z nową, dojrzałą muzyką.

Wydaje się, że po nagraniu "Pistoletu" - swojej pierwszej płyty - zniknął on, ze sceny muzycznej, choć po prostu przeniósł się na "drugi plan". W tym czasie, nagrywał m.in. z Katarzyną Nosowską i zespołem Hey, z Moniką Brodką, Japoto czy Muchami. W listopadzie zeszłego roku wydał nową, solową płytę "Zelig", która ukazuje zupełnie nowe oblicze artysty.

- Po nagraniu Pistoletu półtora roku grałem z kolegami z Lublina, później przeniosłem się do Wrocławia, tam również grałem ale czułem, że to nie jest to. W międzyczasie cały czas nagrywałem w studiu u Marcina Borsa. Z Budyniem z Pogodno wspólnie zrobiliśmy muzykę do filmu "Jeż Jerzy". Na pewno takie odsunięcie się na drugi plan uczy pokory i daje ogromne doświadczenie - komentuje Krzysztof Zalewski.

Na krążku, znalazło się dziesięć kawałków, które wg zespołu były najlepiej skończone i komunikatywne. Pomimo tego, że każda kompozycja jest zupełnie inna od pozostałych, całość tworzy swojego rodzaju pamiętnik, po ostatnim dziesięcioleciu artysty.

Tytuł nawiązuje do bohatera filmu Woddy'ego Allena, człowieka, który potrafi się dopasować do każdej sytuacji i zaadaptować w każdym otoczeniu. Wystarczy przesłuchać całej płyty, aby przyznać, że jest to dla niej idealny tytuł.

- Grałem z różnymi ludźmi, piosenki również nie są jednakowe, skoro ja jestem narratorem opowieści to jest to autoironiczny sposób przedstawienia mojej osoby - dodaje Krzysztof.

Zapytany, czy nie przeszkadza mu bycie kojarzonym głównie z wygraną w Idolu odpowiada:

- To samo kiedyś odpadnie. Na pewno wolałbym aby ludzie kojarzyli mnie z dobrej muzyki i o to cały czas toczę walkę. Mam nadzieję, że przyciągnie ich do nas to, że fajnie gramy i lubimy to, co robimy.

Wokalista, ma również w swoim dorobku wątek aktorski. Zagrał główną rolę w filmie "Historia Roja", czyli w ziemi lepiej słychać. Jak sam twierdzi, była to świetna przygoda i jeśli ktoś mu kiedyś zaproponuje, jakąś rolę to pewnie ją przyjmie, ale pracuje nad tym, aby być jak najlepszym muzykiem. Na jesień, ma zaplanowaną dużą trasę koncertową, a do tego czasu chce grać jak najwięcej, tworzyć nowe piosenki i oczywiście nadal współpracować z Moniką Brodką i Muchami.

Pomimo tego, że na koncercie było mało osób, zarówno Headline Crack jak i Krzysztof Zalewski zagrali naprawdę świetnie. Pokazali, że nie liczy się, czy to jest wielki koncert dla tysiąca osób, czy mały dla kilkudziesięciu, zawsze tak samo traktują swoich fanów.

Artyści, wystąpili w Dzierżoniowskim Ośrodku Kultury, w cyklu imprez pt. "Klubowe Granie".

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (1)

  • ~gość_171 (IP: *.*.206.186), 14.03.2014, 19:34
    swietny artykul! Brawo!
    0
    Jestem przeciw!
    Jestem za!
    Zgłoś do moderacji
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu Dz-ow.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu Dz-ow.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu Dz-ow.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu Dz-ow.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Dz-ow.pl
zamknij
okanuluj