Pod koniec marca minął termin ważności zezwolenia dla PKS Dzierżoniów, na przejazdy do Wrocławia. Nowe zezwolenia mają mnóstwo błędów formalnych. Pasażerowie płaczą, a prywaciarze-busiarze zacierają ręce.
Sprawa wyszła na jaw wczoraj. Kiedy to Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała autobus PKS jadący bez ważnego zezwolenia. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie w tej sprawie i nałożyli mandat na kierowcę.
Pozwolenia komunikacyjne wydaje urząd marszałkowski. Co prawda syndyk, który zarządza teraz upadającym PKS-em, złożył stosowne dokumenty na przedłużenie zezwolenia na początku marca, jednak część z nich w ogóle nie spełniania określonych wymogów, a pozostałe miały błędy formalne. Do wczoraj, wniosek o pozwolenie nie został uzupełniony przez syndyka.
Więc syndyk uzupełnia i poprawia błędy, urząd marszałkowski jak to administracja, pracuje swoim trybem, a pasażerom pozostaje jazda "na stopa" - z tych oficjalnych opcji. A było tak dobrze, obniżka cen biletów i dodatkowe przejazdy przez Pieszyce.