Dwaj młodzi, bezczelni włamywacze zanim okradli dwukrotnie dom jednorodzinny we Włókach, urządzali sobie sowite posiłki. Teraz zamiast popisywać się przed Magdą Gessler będą odpowiadać przed prokuratorem.
Dzierżoniowscy policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy włamali się do domku jednorodzinnego we Włókach. Ich łupem padły m.in. wyroby ze złota, markowe zegarki i inne rzeczy. Funkcjonariusze udowodnili dodatkowo jednemu z podejrzanych jeszcze inne włamanie i kradzież. Łączna wartość strat to prawie 50 000 zł. Za kradzież i włamania grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- W poniedziałek, 9 lutego oficer dyżurny dzierżoniowskiej komendy został zaalarmowany o włamaniu do jednego z domków jednorodzinnych we Włókach. Funkcjonariusze przeprowadzający na miejscu zdarzenia czynności ustalili, że do domu sprawcy dostali się pomiędzy 3 a 9 lutego po wyważeniu okna. Tam przebywali przez kilka godzin gotując sobie posiłki. Kiedy opróżnili zapasy z domu skradli wyroby ze złota w postaci pierścionków, łańcuszków, naszyjników i kolczyków. Zabrali również markowe zegarki, zgary ścienne, świeczniki, elektronarzędzia oraz inne rzeczy. Łączna wartość strat to ponad 37 000 zł. Kilka dni po włamaniu policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy mogli mieć coś wspólnego z tą sprawą. Okazało się, że 21-letni mieszkaniec Włók wraz z 22-letnim kolegą z Dzierżoniowa dwukrotnie włamali się do tego domu - informuje podinsp. Mariusz Furgała, rzecznik prasowy KPP Dzierżoniów.
Policja ustaliła, że sprawcy część skradzionych wyrobów zbyli w lombardzie na terenie Gdyni. Pozostałe rzeczy podczas przeszukania policjanci odnaleźli i zwrócili pokrzywdzonej. Funkcjonariusze pracujący nad tą sprawą udowodnili również, że młodszy z przestępczego duetu, ma na koncie jeszcze dodatkowe włamanie i kradzież. 21-latek pod koniec stycznia najpierw z jednego z pomieszczeń gospodarczych we Włokach ukradł 1600 litrów oleju napędowego. Następnego dnia z innego pomieszczenia gospodarczego ukradł elektronarzędzia oraz przewody miedziane.
- Łączna wartość strat, jaka powstała w wyniku przestępczej działalności tego duetu to prawie 50 000 zł. Sprawa ma charakter rozwojowy i funkcjonariusze sprawdzają, czy sprawcy mają na koncie również inne przestępstwa - dodaje rzecznik.
Przeczytaj także:
Dwaj bracia i kolega z Pieszyc - ukradli butelki!