Ryszard Dźwiniel może odtrąbić sukces. Udało dogadać się z właścicielką zbiornika. Spokojnie będzie można z niego korzystać jeszcze tego lata. A co potem?
Potem podatnicy wydadzą ponad 7 mln zł i zbiornik będzie należał do Bielawy. Władze miasta przystały na warunki Grażyny Buczek, ciągle jeszcze właścicielki zbiornika, która zeszła o około połowę z wcześniejszej ceny, rozłożyła spłatę na 3 nieoprocentowane raty, które mają być spłacone w latach 2015-2017. Teraz żąda 7 mln.
Do końca tego roku miasto wypłaci jeszcze Pani Buczek, około 350 złotych za używanie zbiornika i przeprowadzi remonty na obiekcie. Radni już zgodzili się na zadłużenie miasta o kolejny milion.
Jaki był sens wielomiesięcznych batalii sądowych? Dlaczego właścicielka zbiornika po miażdżącej wygranej, na wszystkich frontach, decyduje się na takie warunki sprzedaży? A może to polityczna gra, ukartowana na jesienne wybory?
Tak czy inaczej, od 1 czerwca Zbiornik Sudety otwarty dla każdego.