Oby nie, choć mijają już podobno 3 dni od pierwszego zaproszenia na debatę kandydatów na burmistrza Bielawy. Z inicjatywą wyszedł Patryk Hałaczkiewicz, jeden z pretendentów do władzy. Otwarte spotkania do łatwych nie należą, ale jeśli takiej konfrontacji boją się kandydaci, to jak chcą rządzić miastem?!
Pomysł debaty daje oczywiście organizatorowi przewagę w kampanii wyborczej, jeśli do debaty dojdzie. Tak czy inaczej jednak odzew od komitetów wyborczych - Ryszarda Dźwiniela i Piotra Łyżwy - powinien być. Czym są zajęci, jeśli nie ubieganiem się o głosy wyborców, a debata wydaje się najlepszym sposobem.
Na zdjęciu publikujemy list otwarty.