Pociągi wróciły do Bielawy po prawie 40 latach. Za nami przejazd szynobusem po zrewitalizowanej linii nr 341 Dzierżoniów - Bielawa. W wydarzeniu udział wzięli Wicemarszałkowie Województwa Dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski i Grzegorz Macko oraz Członek Zarządu Województwa Tymoteusz Myrda, a także Michał Dworczyk - szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
W spotkaniu uczestniczyli również między innymi Tytus Czartoryski, Stanisław Jurcewicz i Zbigniew Szczygieł - radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Leszek Loch - Dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei oraz Wojciech Zdanowski - wiceprezes Koleje Dolnośląskie S.A.
Niecały rok temu samorząd województwa przejął linię nr 341 między Bielawą a Dzierżoniowem. Była to pierwsza z 22 tras przejętych od PKP. Prace remontowe kosztowały blisko 15 milionów złotych. Dziś po zrewitalizowanej linii przejechał pociąg osobowy Kolei Dolnośląskich.
- Dzięki współpracy samorządu województwa i rządu poziom wykluczenia komunikacyjnego w regionie będzie dotyczyło blisko 100 tys. osób mniej. Mieszkańcy będą mieć możliwość komfortowej i szybkiej podróży między Bielawą i Dzierżoniowem, zyskując tym nowe połączenie m.in. do pracy czy do szkoły - mówi Tymoteusz Myrda, Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.
Pozyskana od PKP trasa w relacji Bielawa Zachodnia - Dzierżoniów będzie przedłużeniem linii kolejowej z Wrocławia do Dzierżoniowa. Czas podróży z Bielawy do Wrocławia wyniesie ok. 85 minut, a inwestorem i zarządcą linii będzie DSDiK. Natomiast przejazd pomiędzy Bielawą a Dzierżoniowem wyniesie niecałe 10 minut. Zrewitalizowane połączenie kolejowe będzie regularnie służyć podróżnym już od grudnia.
- To historyczny moment dla mieszkańców Bielawy. Od nowego rozkładu - w grudniu - wrócą bezpośrednie połączenia z Bielawy do Legnicy i Wrocławia. Linie kolejowe, które zostaną przywrócone to w sumie ponad 400 km torów, bez wątpienia w znacznej mierze rozszerzą system komunikacji na Dolnym Śląsku - mówi wicemarszałek Grzegorz Macko.