Burmistrz Ryszard Dźwiniel wraz ze swym zastępcą Mariuszem Pachem oficjalnie powitali repatriantów, którzy przybyli z Kazachstanu aby zamieszkać w naszym mieście. Nowi bielawianie, to sympatyczne małżeństwo - Irena i Dymitr Kłobukowie.
W Bielawie mieszkają od kilku tygodni i jak sami mówią miasto oraz mieszkanie przy ulicy Słonecznej bardzo im się podobają. Irena ma 34 lata, ukończyła wyższe studia ekonomiczne i do tej pory pracowała w jednym z urzędów w Kazachstanie oraz prowadziła własną działalność gospodarczą. Z kolei Dymitr ma 40 lat, ukończył technikum górnicze, pracował w kopalni i podobnie jak jego żona prowadził własną firmę.
Pytani o plany na przyszłość mówią zgodnie, że w Bielawie chcą jak najszybciej się usamodzielnić i rozwijać zawodowo. Marzą również o tym aby w ojczyźnie ich przodków przyszły na świat ich dzieci.
Irena i Dymitr są trzecią rodziną, która do Bielawy przybyła w ramach repatriacji. W 2000 roku jako pierwszy osiedlił się wraz żoną i dziećmi Jerzy Kłobuk. Z kolei w 2009 roku zamieszkali w naszym mieście Iwan i Galina Kłobukowie. Trzeba podkreślić, że poprzednie rodziny radzą sobie w Bielawie bardzo dobrze i nie żałują podjętej decyzji o przyjeździe do Polski.