Swoje 29. urodziny kierowca Toyoty spędził w policyjnym areszcie, gdzie trafił za kierowanie tym samochodem w stanie nietrzeźwym.
24 października 2013 r. o godz. 01:40 na ul. Wrocławskiej w Dzierżoniowie policjanci zatrzymali do kontroli samochód marki Toyota Yaris. Powodem kontroli był styl jazdy kierowcy świadczący o tym, że może znajdować się w stanie po użyciu alkoholu.
Przypuszczenia funkcjonariuszy okazały się trafne. U kierowcy, który jest mieszkańcem Katowic, a czasowo przebywa w Dzierżoniowie, policyjny alkomat wykazał 1,6 promila alkoholu. Do zatrzymania doszło w momencie, kiedy 29-latek jechał po alkohol, którego brakło na uroczystości jego urodzin. W toku czynności okazało się również, że pijany "solenizant-kierowca" nie posiada w ogóle uprawnień do kierowania, a do egzaminu na prawo jazdy miał przystąpić za dwa tygodnie.
Zamiast dalej świętować swoje 29. urodziny, noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwym, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz nawet 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.