Siedemnastoletni Dominik Kozłowski z Owiesna, absolwent dzierżoniowskiej Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia i Gimnazjum Szkół Sióstr Salezjanek, otrzymał w grudniu 2013 r. stypendium Prezesa Rady Ministrów.
Dominik, gra na organach, fortepianie, flecie poprzecznym, waltorni i kornecie. Komponuje, pisze wiersze i opowiadania, nawet książkę fantasy. Łatwiej wymienić właściwie, czego nie robi. O tak wszechstronne zdolności trudno. Bo nie dość, że Dominik, który uczęszcza obecnie do Salezjańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia w Lutomiersku, jest uzdolniony muzycznie, to interesuje się wieloma innymi przedmiotami i to nie bez sukcesów. Ma średnią 5, 57. To najlepszy wynik w historii jego szkoły. Lubi fizykę, astronomię, historię i chemię. Interesuje się sztuką, poezją i literaturą. W gimnazjum zaczął pisać nawet książkę o tematyce fantastycznej. Angażuje się także w działalność społeczną.
Jego wielką miłością jest jednak muzyka. Od III klasy szkoły podstawowej gra na fortepianie. Po siedmiu latach z tym instrumentem zaczął zgłębiać tajniki gry na organach.
- Fortepian jest ze mną związany od zawsze, ale organy dają większe możliwości, są nazywane królewskim instrumentem, prezentują siłę i moc brzmienia. Są o tyle trudne, że trzeba myśleć o akustyce, o miejscu, w którym się gra, trzeba się dostosowywać do konkretnego przypadku, bo organy mają wiele brzmień dobieranych indywidualnie przez wykonawcę - mówi Dominik Kozłowski.
Dlaczego wybrał organy? To rodzinna tradycja. Jego dziadek, ojciec i brat też są organistami. Jak się żyje w rodzinie organistów?
- Na pewno wesoło - mówi jego mama. Wspomina z uśmiechem momenty wspólnego muzykowania syna z jego starszym, 25-letnim bratem po gdańskiej Akademii Muzycznej. Ich 24-letnia siostra wprawdzie nie muzykuje, ale dopinguje braci w ich osiągnięciach. A tych Dominik ma już kilka na swoim koncie. W roku 2013 wygrał dwa konkursy organowe, jeden ogólnopolski w Olsztynie i jeden regionalny w Łodzi. W tym roku planuje wziąć udział w konkursie organowym w Krakowie. Tam też planuje studiować.
Nie ma wprawdzie sprecyzowanych planów co do swej przyszłości, ale chciałby pozostać w świecie muzyki.
- Myślę nad dyrygenturą symfoniczną. Sam tworzę wiele utworów, więc chciałbym to wykorzystać - mówi młody muzyk.