Rozpaczliwy apel o pomoc rozsyłają publicznie od kilku dni prowadzący schronisko w Uciechowie. Wszystko na to wskazuje, że zwierzęta ze schroniska będą musiały znaleźć sobie inny dom. Tylko gdzie, skoro cały region boryka się z problemem braku schronisk dla zwierząt. Co dalej z psami, jak skończą?! Czy znowu przez ludzi muszą cierpieć niewinne zwierzęta?!
Według najnowszej ustawy do zadań lokalnej władzy należy opieka i nadzór nad zwierzętami bezdomnymi na terenie miasta, czy gminy. Tylko, że w najbliższej okolicy brak oficjalnego schroniska, które mogłoby zająć się zwierzętami. Większość z nich jest przepełniona, zadłużona i głównie utrzymuję się z datków i pracy wolontariuszy.
Tym poważniejsza staje się sytuacja schroniska w Uciechowie.
Fragment apelu o pomoc właściciela schroniska Roberta Bieniasa:
W imieniu Ośrodka Pomocy dla Zwierząt w Uciechowie, zwracam się z prośbą do Państwa o pomoc w aktualnej, trudnej sytuacji tego niewielkiego schroniska.
Sąd oddalił apelację Ośrodka, tym samym zwierzęta i prowadzący schronisko muszą opuścić teren i budynki na którym do tej pory przebywali.
Ośrodek Pomocy dla Zwierząt funkcjonował w obecnej formie od ponad 5 lat. Znalazł domy wielu psiakom. Zwierzęta są zadbane, były leczone. Psiaki są socjalizowane, organizowano im specjalistyczne szkolenia i wiele akcji adopcyjnych. Schronisko współpracuje z behawiorystą. Sprawnie koordynowany wolontariat sprawia, że psiaki znajdują domy, są wyprowadzane na spacery. Jest to jedno z lepszych schronisk w Polsce.
Apelujemy do Państwa o pomoc dla Schroniska w Uciechowie. Naszym priorytetowym celem są teraz domy stałe i tymczasowe. Chcielibyśmy nagłośnić tę sprawę, by wśród szerokiego grona społeczeństwa znaleźć schronienie i pomoc dla naszych psów.
Czy możemy liczyć na pomoc?! Sytuacja jest podbramkowa, więc każde wsparcie jest na wagę złota.
Więcej informacji udziela właściciel schroniska, Robert Bienias: 510 433 322.
Akcję można znaleźć na Facebook-u.