Policjanci z bielawskiego komisariatu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o pozbawienie wolności drugiej osoby. Ustalenia funkcjonariuszy potwierdziły, że podejrzany dręczył i bił poszkodowanego, a także mu groził. Przeszukując mieszkanie mężczyzny policjanci zabezpieczyli także narkotyki.
Do dyżurnego Komisariatu Policji w Bielawie funkcjonariusze miejscowej Straży Pożarnej przywieźli młodego mężczyznę w samej bieliźnie i butach. 17-latek miał liczne obrażenia twarzy i ciała, był także zakrwawiony i roztrzęsiony. Natychmiastowo podjęte przez policjantów czynności pozwoliły na wyjaśnienie okoliczności, w jakich się znalazł.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że nieletni - niepodejrzewając niczego - spożywał ze swoim przyszłym oprawcą alkohol, świętując narodziny jego dziecka. Nad ranem doszło pomiędzy nimi do awantury. Mężczyzna zamknął 17-latka wbrew jego woli i później przetrzymywał. W trakcie pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem, 25-latek uderzał pokrzywdzonego po głowie i twarzy, groził pobiciem, a także więził. Po kilku godzinach pobitego, z licznymi obrażeniami wygonił ze swojego mieszkania, uprzednio rozbierając go do samej bielizny i butów. Chłopak mimo niskiej temperatury otoczenia przeszedł tak ponad półtora kilometra. Zauważył go przejeżdżający tamtędy funkcjonariusz Straży Pożarnej i przywiózł na komisariat.
Jeszcze tego samego dnia bielawscy policjanci zatrzymali podejrzanego w tej sprawie 25-latka. W trakcie przeszukania okazało się, że mężczyzna uprawiał także konopie w celu pozyskania środków odurzających. Funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli krzewy konopi, a obok słoik, w którym znajdował susz roślinny. Badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Zabezpieczono łącznie blisko 500 porcji handlowych tego narkotyku. Policjanci wyjaśniając ten wątek ustalili również, że podejrzany kilkukrotnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił narkotyki małoletniemu.
25-latek usłyszał już zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, pobicia, gróźb oraz posiadania i udzielania narkotyków. Na wniosek policjantów i prokuratury sąd zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa grozić mu może teraz kara pozbawienia wolności nawet do 15 lat.