Dzierżoniów

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Kultura i rozrywka

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć powiększenie

City break, czyli weekendowa podróż

Redakcja, 05.02.2016, 14:23

City break, czyli wycieczka w pigułce, to coraz popularniejsza forma spędzania weekendu. Jest alternatywą dla tych, którzy nie mają ochoty spędzać końca tygodnia w domu, oraz dla tych, którzy z różnych powodów nie mogą pozwolić sobie na dłuższy urlop. Ta nowatorska forma wypoczynku bardzo szybko zyskała rzesze zwolenników i weszła na stałe do kanonu ofert biur podróży.

← REKLAMA

Dlaczego warto wyjechać na weekend?

Nie jest żadną tajemnicą, że sobotnio-niedzielny odpoczynek często zamienia się w nadrabianie zaległości z całego tygodnia. W ruch idą odkurzać i żelazko, a po całym dniu takich przyjemności w kolejce do odfajkowania stoją wieczorne zakupy. Efekt? W niedzielny wieczór z utęsknieniem czekamy na poniedziałek, żeby wreszcie iść do pracy i trochę odpocząć. Tymczasem wycieczka, nawet krótka, to gwarancja oderwania od codzienności. Raz na jakiś czas dobrze zafundować sobie taką odmianę od rutyny i monotonii.

Dokąd się wybrać?

Na krótki wypad dobrze sprawdzają się duże miasta, gdzie wszędzie jest blisko. Skoro głównym ograniczeniem jest czas, trzeba się postarać by kolejne atrakcje były położone jak najbliżej od siebie. Europejskie stolice pełne muzeów, galerii, teatrów czy legendarnych restauracji, do których po prostu nie sposób nie zajrzeć. To idealne miejsca na błyskawiczne, dwudniowe wakacje.

Co warto zwiedzić?

Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie samodzielnie. Kluczem powinny być zainteresowania i chęci. Nie ma obowiązku wchodzenia na wieżę Eiffla tylko dlatego, że wszyscy to robią. Podobnie nie ma obowiązku zwiedzania Koloseum ani Muzeów Watykańskich podczas pobytu w Rzymie. Jeśli kogoś bardziej interesują mniej popularne obiekty i te właśnie stawia sobie za cel, wszystko w porządku. Wycieczka to przyjemność nie obowiązek.

Hotel czy pensjonat?

Tutaj nie ma się co oszukiwać, zazwyczaj decyduje zawartość portfela. Biorąc pod uwagę, że city break standardowo obejmuje dwa noclegi, nie ma sensu wyciągać ostatnich zaskórniaków i wydawać je na drogi hotel, skromny pensjonat przy bocznej ulicy będzie równie dobry. O noclegu warto pomyśleć wcześniej, by nie jechać w ciemno. Rezerwacji można dokonać na booking.com.

Samolotem czy samochodem?

Zdecydowanie samolotem. Powód? Czas. Nie ma sensu wybierać się na dwa dni, dajmy na to, do Barcelony i połowę tego czasu poświęcić na przejechanie autem Europy tam i z powrotem. Samolot załatwi sprawę szybciej i przyjemniej. Bilety lotnicze wcale nie muszą kosztować majątku. Dzięki bogatej ofercie niedrogich przewoźników tanie loty są dostępne na niemal wszystkich lotniskach świata. Można je znaleźć i zarezerwować na sky4fly.net.

Suchy prowiant czy restauracja?

A może coś pośredniego? Nie każdego stać na trzy posiłki w drogiej restauracji, ale w każdym mieście można znaleźć bar, pub czy inną jadłodajnię, gdzie za niewielką kwotę można skosztować prawdziwie niebiańskiej uczty. Można iść na kompromis, raz szarpnąć się na drogi obiad, drugi raz zjeść coś w tańszym miejscu. City break to okazja do spróbowania lokalnych przysmaków, warto z tego skorzystać.

Każda podróż, nawet najkrótsza, to szansa na nowe doznania, przygody, niesamowite odkrycia, poznawanie nowych miejsc i ludzi. Dla niektórych to chwilowe oderwanie od codzienności, dla innych - sposób na życie. Jedni i drudzy z pewnością powinni wypróbować city break.

Fot. WP

Najnowsze ogłoszenia

W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Dz-ow.pl
zamknij
okanuluj