75 lat temu wybuchła II wojna światowa. Amerykańscy dziennikarze byli dla władz nazistowskich niczym cierń, doszło do licznych wydaleń Amerykanów z Rzeszy. Amerykanie byli postrzegani jako ci, którzy mogą pozwolić sobie na niewygodne pytania.
W czasie wojny korespondenci amerykańscy zaczęli odgrywać w środowisku dziennikarskim w Niemczech pierwszoplanową rolę. Ilość publicystów zagranicznych uległa przetrzebieniu ze względu na postępujący proces rozszerzania się konfliktu zbrojnego. Część z pozostałych w Niemczech korespondentów zagranicznych pochodziła z państw zagrożonych agresją niemiecką i musiała uważać, by nie zostać szybko wydalonymi lub aresztowanymi.
W takiej sytuacji Amerykanie byli postrzegani jako ci, którzy mogą pozwolić sobie na niewygodne pytania. Konferencje prasowe dla dziennikarzy zagranicznych okresu wojny charakteryzowały się niezwykłą dociekliwością korespondentów z USA. To zainteresowanie Amerykanów całą Europą wynikało m.in. z próśb dziennikarzy Starego Kontynentu nie mogących samodzielnie zadać kłopotliwych pytań.
Tekst udostępniony na licencji: CC BY-SA 3.0 z portalu: Histmag.org