Dzierżoniów

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Powiat

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć fotogalerię

Owocny sezon rowerowych maratonów i morderczy dystans!

Redakcja, 04.10.2014, 16:00

Do artykułu dołączona jest fotogaleria

Na trzecim miejscu w kategorii M5 i siódmym w kategorii open zakończył ostatni w tym sezonie maraton rowerowy w Rewalu dzierżoniowianin Marian Kołodziejsk, który w 37 godz. przejechał 1008 km.

← REKLAMA

W dniach 20-21 września przejechał dystans giga i na zakończeniu Cyklu Pucharu Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych 2014 odebrał indywidualną koszulkę dla laureatów ultramaratonu Bałtyk-Bieszczady Tour na dystansie 1008 km, który pokonał w czasie nieco ponad 37 godzin. W sportowych sukcesach wspomagał go Dzierżoniów - miasto z inicjatywą.

- To pierwsza taka koszulka u nas w powiecie - mówi z dumą zawodnik, prezentując koszulkę ze swym imieniem i nazwiskiem oraz czasem przejazdu, z którego może być naprawdę zadowolony. - Ale mam już chętnych, którzy chcą pojechać ze mną w tym wyścigu za dwa lata.

Marian Kołodziejski w Pucharze Polski w siedmiu najdłuższych maratonach rowerowych zajął w swojej kategorii drugie miejsce, w kategorii open czwarte, a w klasyfikacji generalnej na 12 maratonów szosowych był bezapelacyjnie najlepszy.

- W przyszłym sezonie planuje udział w nieco mniejszej liczbie wyścigów i na krótszych dystansach. Bo ten ze Świnoujścia do Ustrzyk Dolnych non stop przez całą Polskę był morderczym dystansem. - Choć myślę o jednym wyścigu zagranicznym na trasie Brześć - Paryż. To 1290 km jazdy non stop - zdradza maratończyk. - Oczywiście jak zdrowie i żona pozwolą.

Wyścig w Rewalu, na którym nastąpiła dekoracja najlepszych rowerowych maratończyków tego roku, to ostatni w tym sezonie wyścig. Nieco wcześniej jednak, 6 września, dzierżoniowianin wziął udział w maratonie Liczyrzepa w Karpaczu, który skończył na 7 miejscu w swej kategorii, bo... złapał gumę i nadłożył 18 km przez pomyłkę trasy.

- Miałem pecha, trudno - mówi Marian Kołodziejski.

Za to jeszcze wcześniej, w dniach 30-31 sierpnia, na gigamaratonie o długości 210 km w Iławie przyjechał na metę pierwszy w swej kategorii. W kategorii open był drugi.
Ten sezon był dla naszego zawodnika naprawdę bardzo owocny, choć wymagał wielu godzin naprawdę ciężkich treningów. Trzymamy kciuki, by zdobyta forma nie opuściła go także w przyszłym roku.

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (0)

  • Dodaj komentarz jako pierwszy!
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu Dz-ow.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu Dz-ow.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu Dz-ow.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu Dz-ow.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Dz-ow.pl
zamknij
okanuluj