We wtorek, 10 marca, prawdopodobnie ktoś podpalił łąki w Jodłowniku. Nasz Czytelnik nagrał pożar. Przestrzegamy, że nawet podpalenia nieużytków są karane. Ogień niszczy wszystkie żyjące organizmy, a dodatkowo, jak w tym przypadku, może zagrozić ludzkim domostwom.
← REKLAMA
Z informacji, do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom portalu Dz-ow.pl, wynika, że podpalaczem może być jeden z mieszkańców tych terenów.
Zdaniem organizacji ekologicznych, brak jest uzasadnienia zarówno ekologicznego, jak i rolniczego dla wypalania traw. Wypalania skutkują negatywnie poprzez straty we florze i faunie oraz degradacją ekosystemu przyrodniczego ważnego w nowoczesnej gospodarce rolnej.
§ 36. 1. W lasach i na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od granicy lasów nie jest dopuszczalne wykonywanie czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo pożaru;
§ 39. Wypalanie słomy i pozostałości roślinnych na polach w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert lub stogów bądź w sposób powodujący zakłócenia w ruchu drogowym, a także bez zapewnienia stałego nadzoru miejsca wypalania, nie jest dopuszczalne.