59 minuta meczu. Na tablicy kolejny remis i wtedy… Takiego meczu i takiego zakończenia nie było od dawna. Ostania akcja meczu i bramka poderwała do góry zawodników i całą publiczność.
Żagiew zdobyła kolejne 2 punkty i umocniła się w czołówce tabeli. Po bardzo emocjonującym spotkaniu nasza drużyna ograła rywali z Oławy choć jeszcze w 45min pojedynku nic nie wskazywało na tak szczęśliwe zakończenie.
Na 13 minut przed końcem MKS przegrywał 14:19 i na twarzach kibiców powoli pojawiało się rozczarowanie. Zmiana systemu gry w ofensywie okazała się doskonałą bronią na defensywę oławskich szczypiornistów. W bramce doskonale spisywali się Piotrek Kurasiński i Edek Madaliński. W 54 minucie Żagiew zdobyła bramkę wyrównującą i mecz rozbudził całą widownię.
W 57 minucie obrotowy MKS-u Dominik Droździk został ukarany 2 min i wydawało się, że to gościom będzie nieco łatwiej odzyskać prowadzenie. 59 min 45 sek. Oława doprowadza do remisu. Trener Łazor prosi o czas na rozmowę z drużyną. Po próbie ataku powstrzymanym mocnym faulem Piotra Kijka (kara 2 min) sędziowie wskazują miejsce wykonania rzutu wolnego...na tablicy czas 59:57. Marcin Lebiedziejewski podaje piłkę do Grześka Dziewica, ten rzuca i Żagiew wygrywa mecz w wyjątkowym stylu.